Widzieliśmy ich na wszystkich scenach, polskich i zagranicznych, i zawsze byliśmy w szoku, że to takie dobre. Kiedyś grali total country („Luv Yer Country”), potem zrobili brawurowe covery wszystkich najlepszych piosenek świata („12 Catchy Tunes”), obecnie uprawiają radical lounge („XXII Century Sound Pioneers”). Są bardzo przystojni, uczynni, kochają dzieci. Frank Zappa zaciera z radości ręce w zaświatach, a Zbigniew Wodecki jest z nich dumny tu i teraz. |