Electrofunkowa ekipa ze Skandynawii i nazwa, która mówi wszystko. Siłą tego zespołu jest bezpretensjonalna naiwność melodii i brzmień, które przez dekady uważaliśmy za stracone. Coś jak Duran Duran na wczasach w Maroku, ale porywający siłą rave’u. Jesienią 2008 roku ukazał się pierwszy w historii singel na Wyspach Brytyjskich zaśpiewany w języku norweskim – to oni. Trasa koncertowa po przedszkolach – też oni. Ich występy przypominają domówkę, która wymknęła się spod kontroli i jakimś cudem przeniosła na scenę. Ale nie dajcie się zwieść pozorom, w tym szaleństwie jest metoda. |